Agresywne rasy psów – wina czworonoga czy człowieka?

Ważne ostrzeżenie dla wszystkich miłośników zwierząt i przyszłych posiadaczy psów! Dziś chcemy poruszyć temat niebezpiecznych ras psów, które mogą stanowić ryzyko dla właścicieli lub ich dzieci.

Przede wszystkim, pragniemy podkreślić, że nie wszystkie psy niebezpiecznych ras są potencjalnie agresywne. Wiele z nich rośnie w kochających i odpowiedzialnych rodzinach, gdzie są dobrze wychowywane i socjalizowane. Niemniej jednak, nie można ignorować faktów i statystyk związanych z pewnymi rasami psów.

O tym jak ważny jest dobór odpowiedniej rasy opowiada Patrycja Jagiełło – treserka psów, szkoleniowiec i kynoterapeutka z ponad 20 letnim stażem. Założycielka i instruktorka uniwersytetu dla… psów.

Patrycja Jagiełło (dalej PJ): Nie chcę i nie będę stygmatyzować konkretnych ras. Często bowiem spotyka się świetnie ułożone psy takich ras jak: rottweiler, doberman, owczarek niemiecki czy amstaff. Z drugiej strony spotykam w pracy agresywne labradory, jack russell teriery czy jamniki, których boi się cała rodzina.

Istnieje co prawda wykaz psów ras uznanych za agresywne u na te trzeba mieć wydane pozwolenie przez Urząd Miasta czy gminy, na terenie której konkretny pies się znajduje.

Pozwolenie takie wydaje się po ocenie inspektora, który bierze pod uwagę zarówno samego psa jak i warunki w jakich dany pies przebywa. Takie pozwolenie wydaje się nie tylko dla psa, ale również na konkretny adres, pod którym dany pies przebywa. Dotyczy to wyłącznie psów z w/w listy, oczywiście tych z rodowodem, bo inne uznane są za mieszańce i automatycznie nie wymagają pozwolenia. Dodatkowo na tej liście są psy, które są dość rzadko spotykane w Polsce (może oprócz rottweilera). Większość ludzi nawet nie wie jak te psy wyglądają.

Agresywny pies – wina czworonoga czy człowieka?

PJ: Jeśli chodzi o same psy. W 99 %takie zachowania są wina ludzi. I to nie o to chodzi, że ktoś sam się prosił, żeby zostać pogryzionym, ale już od samego początku.

Podstawa wyboru psa nie może być moda, bo się podoba albo chęć dodania sobie prestiżu na mieście.

Na co powinniśmy więc zwracać szczególną uwagę?

PJ: Podstawa wyboru psa powinna być absolutna wiedzą na temat pierwotnej użytkowości danej rasy (czyli w prostym języku, do czego była stworzona, po co była). To jest Podstawa.

To do czego była używana nadaje rasie już odpowiednie cechy…odwagę, pewność siebie, mocna budowa ciała, mocny pochwyt, wysoka bądź niska reaktywność, trochę tak jak przy wyborze samochodu, nie możemy kierować się tylko wyborem koloru…

No tak, ale czasem ten kolor przecież ma olbrzymie znaczenie. Niektóre czerwone samochody podobno są szybsze? (śmiech)

PJ: Jest masa cech… jeśli ktoś wybiera doga argentyńskiego nie może kierować się chęcią posiadania białego psa. Musi wiedzieć, że jest to pies potencjalnie do zabijania i ma do tego wszelkie predyspozycje. Przez pokolenia te cechy były w nim podbijane.

Czyli wybór odpowiedniej hodowli ma znaczenie bo w końcu w całym otaczającym nas świecie spotykamy się z niskiej jakości „podróbkami”?

PJ: Chcemy mieć psa takiej rasy, a kupujemy go z olx za 509 zł. Taki pies musi być kupiony z hodowli, nie od Janusza i Grażyny (gdzie liczy się tylko kasa o szybki zarobek), ale z hodowli która zajmuje się tym z wiedzą kynologiczną i pełną znajomością cech konkretnej rasy. Odpowiednio dobiera rodziców, którzy choć z rasy uznanej za niebezpieczną są przede wszystkim stabilni emocjonalnie.

Osobniki niestabilne, wykazujące zachowania niebezpieczne powinny być eliminowane, bądź od początku oddane w ręce świadomych właścicieli.

Jak odróżnić więc dobrą hodowlę od złej?

PJ: W dobrych hodowlach robione są testy szczeniąt, gdzie można już na samym początku 6 tygodniowego psa określić jego predyspozycje.

Czy w swojej pracy miała Pani do czynienia z agresja u psów? Niepohamowana agresja rzecz jasna.

PJ: Można mówić raczej o zachowaniach agresywnych, które występują u wszystkich psów i są częścią wpisaną w ich genotyp. Większość takich zachowań ma bodziec wyzwalający, czyli po ludzku powód dla którego to wystąpiło.

Problem polega na tym, że bardzo często jest niedostrzegalny, czy wręcz ignorowany przez właścicieli. To wynika z braku wiedzy.

Niepohamowana agresja, jak Pan mówi, może być oczywiście zaburzeniem neurologicznym, bądź mieć swoją genezę jeszcze w życiu płodowym szczeniaka, lub związana jest z bólem, który się pojawia. Takich przypadków jest zdecydowanie mniej…

Inne przyczyny zdecydowanie częstsze są raczej behawioralne. Strach, zbyt duże pobudzenie, brak umiejętności radzenia sobie ze stresem, ale również brak konsekwentnego prowadzenia przez właściciela, nie mylić z przemocą.

Podsumowując – wystrzegać się agresywnych ras?

PJ: Ważne jest, abyśmy patrzyli na każdego psa indywidualnie i nie ogólnikowo, nie możemy ignorować potencjalnego ryzyka. Aby zmniejszyć tę szansę, warto zawsze przestrzegać pewnych zasad. Współpracować ze specjalistami, jeśli sami nie czujemy się na siłę wyszkolić naszego pupila.

Odpowiedzialność, troska i zrozumienie są niezwykle ważne, aby zapewnić naszemu psu, ale i nam samym bezpieczne i szczęśliwe życie. Bez właściwego przygotowania i dbania o nasze psy, może istnieć ryzyko poważnych incydentów.

Pamiętajcie, że podstawowym celem jest stworzenie bezpiecznego środowiska dla wszystkich. Edukacja, świadomość i odpowiedzialność są kluczowe. Bądźmy odpowiedzialnymi właścicielami i traktujmy psy z szacunkiem i miłością, niezależnie od ich rasy.

Jeśli podobała się Wam nasza rozmowa – pamiętajcie!

Weterynaria to jeden z kierunków Uniwersytetu Młodzieżowego. Jeśli kochasz psy lub inne zwierzęta to doskonałe rozwiązanie do poszerzania wiedzy z tego zakresu. Jeśli bardziej interesuje Cię socjalizacja psów, tresura – również w tych zagadnieniach poczynisz znaczące postępy.